
nudę, że dzień bez chociaż krótkiej przejażdżki wydaje się być
stracony... Na całe szczęście ogranicza nas szkoła i domowe
obowiązki, bo kto wie czy udałoby się komuś zniechęcić nas do tego, co i tak pochłania nam dużą część słonecznych dni

ROWER!!!!
Przyszła wiosna, więc trzeba zacząć jeździć...
Szczególnie ci, którzy chcą w czasie wakacji jechać do OSTREJ
BRAMY ( na dwóch kółkach oczywiście)

Zatem od połowy kwietnia każda wolna chwila= wyjazd na rower

Każdy jeździ, kiedy tylko ma czas …

I takim sposobem mamy już ok. 1000 km każdy (niektórzy już
nawet zdążyli przebić kilka dętek

deszcze, błoto, brak asfaltu...
Mimo tego, że czasami już sił brakuje, żeby dalej pedałować, to
świadomość tego, ile się już przejechało daje powera, aby jechać
dalej przed siebie- bo przecież nie można zawrócić w połowie drogi-
szczególnie jak nawet nie wie się gdzie się jest

/Magda/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz